Wysoki poziom debat, warsztatów, ciekawy dobór mówców. Duża dawka praktycznej wiedzy i okazji do zakulisowych rozmów. Taki też cel postawił sobie płocki ratusz, czyli gospodarz Międzynarodowego Forum PPP. Mało teorii maksimum praktyki. Forum otworzył Andrzej Nowakowski, Prezydent Miasta Płocka. Natomiast intensywne dwa dni w Ośrodku Kultury i Sztuki rozpoczęła dyskusja moderowana przez Wiceprezydenta Płocka Jacka Terebusa.

DSC_2039Scena, w głównej sali Ośrodka, zamieniła się w „ring”, na którym miała odbyć się walka …. na argumenty. Bez kurtuazji, za to szczerze o PPP – z perspektywy partnera prywatnego i publicznego. Dyskusja zdominowana została przez jeden temat, o czym za chwilę.

Mirosław Józefczuk, Członek Zarządu Warbud S.A. i Adam Skwarski, Dyrektor Biura Analiz Strategicznych Budimex S.A., reprezentowali w dyskusji podmiot prywatny. Ich perspektywa była podobna: podmioty publiczne darzą firmy budowlane większym zaufaniem jeśli chodzi o współpracę przy projektach PPP, ale wciąż panuje po ich stronie nadmierny optymizm w planowaniu. Na czym on polega? Mimo niskiego budżetu, braku doradców podmiot publiczny wierzy w sukces! Z czasem okazuje się, że zaklęcie „będzie dobrze” – nie działa.

„Podmioty publiczne próbują włożyć w projekt PPP maksymalnie zaawansowane rozwiązania technologiczne. Kiedy budują w tradycyjnej formule potrafią się ograniczyć, a w formule PPP próbują naszpikować plan dużymi i kosztownymi oczekiwaniami. Budżet szybko okazuje się być mało adekwatny do tego co chcą.” – mówił Mirosław Józefczuk. Przedstawiciel firmy Budimex powiedział zaś, że jego firma zaczęła robić selekcje. Biorą udział tylko w przedsięwzięciach, które rokują.

Na ringu miała być wymiana … myśli i poglądów, tak więc na takie argumenty szybko zareagował były prezydent Poznania Ryszard Grobelny, który reprezentował Związek Miast Polskich.

„Bywa i tak, że partner prywatny obiecuje dużo, a potem okazuje się że nie ma na to pieniędzy i się wycofują. Uczciwy partner mówi: zarobię na tym tyle i tyle, a partnerzy prywatni próbują często miastu wbić, że nic na realizacji projektu nie zarabiają. To nie fair. Małe projekty powinny szukać partnera lokalnego. Taka jest moja rada. Tylko mały kapitał boi się dziś PPP. I to trzeba przełamać.

Dr Rafał Cieślak zauważył, że połowa projektów PPP już jest realizowana przez lokalne przedsiębiorstwa. „Często zgłaszają się do projektu 2-3 podmioty. Negocjujemy.” I właśnie ten wątek zdominował debatę. Czy PPP jest tylko dla dużych podmiotów i wielomilionowych inwestycji? Czy to czas dla mniejszych i średnich projektów, które w statystykach dominują. Tylko, czy taki jest cel PPP? Czy w tym kierunku powinien iść rozwój?

Jak zauważył Grzegorz Kaczorowski, Dyrektor Biura Rozwoju Gospodarczego z Urzędu miasta Warszawy, PPP angażuje czas i pieniądze. Potrzebny jest potencjał po stronie partnera prywatnego, a mali inwestorzy nie zawsze mają na to środki i czas. „Może te duże firmy mogłyby w konsorcjach pracować z tymi lokalnymi?” pytał Kaczorowski.

Partnerzy prywatni natychmiast zareagowali na to mówiąc, że przecież oni realizują projekty z firmami lokalnymi. Siłą rzeczy dzielą się doświadczeniem. Jak jednak zaznaczył Mirosław Józefczuk z Wabrud S.A. PPP jest zdecydowanie dla firm, które oferują kompleksową usługę i obsługę. Bo to cel takiego projektu. Chodzi nie tylko o projekt i budowę ale o finansowanie i zarządzenie obiektem. Małe podmioty muszą skorzystać z usług innych firm zewnętrznych. „ Taki swoisty „składak” jest po prostu droższy, a przecież nie o to chodzi w PPP.”

Dyrektor Instytutu PPP Bartosz Korbus powiedział, że polski rynek PPP małe inwestycje. Według niego problemem polskiego rynku PPP jest finansowanie. „ To jest klucz. Mali maja z tym problem. Tylko BGK jest zainteresowany finansowaniem projektów PPP, inne banki nie bardzo. Czy ktoś słyszał o spółdzielczym banku, który angażuje się w PPP?”

DSC_2044

Konkluzji debaty nie było. Dużo otwartych pytań, które przewijały się też na kolejnych warsztatach i panelach. PPP nie jest formułą skrojoną pod każdy rodzaj inwestycji. Stąd wprowadzenie ważnego mechanizmu jakim jest możliwość zwrócenia się przez podmioty publiczne do Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju o opinię w sprawie zasadności przeprowadzenia danej inwestycji w formie partnerstwa. Poza tym podmiot publiczny planujący inwestycje w formule PPP ma obowiązek sam przeprowadzić stosowne analizy korzyści i zagrożeń wynikających z tej formuły.

Michał Piwowarczyk, Zastępca Dyrektora Departamentu Partnerstwa Publiczno-Prywatnego, Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju powiedział, że PPP musi być modelem elastycznym, który jest w stanie reagować na to co się dzieje. „Uwarunkowania rynkowe powodują ze samorządy rezygnują z PPP. Sięgają po prosty model. A nam zależy żeby samorządy myślały bardziej horyzontalnie”.

RelatedPost